Najważniejsze informacje dla biznesu

Arabia detronizuje Rosję w Chinach zalewając je ropą i dolarami. Szansa dla Polaków

Arabia Saudyjska inwestuje w kolejny megaprojekt petrochemiczny w Azji, grając Rosji na nosie w Chinach i dając nadzieję na podobne inwestycje w Polsce.

Saudi Aramco dostarczy chińskim firmom razem dodatkowe 690 tysięcy baryłek ropy dziennie wybijając się na pierwsze miejsce wśród eksporterów i zainwestuje prawie 4 mld dolarów w 10 procent udziałów w zakładzie petrochemicznym Zhejiang Petrochemical Group. Układ uwzględnia także dostawę 480 tysięcy baryłek ropy dziennie do tego zakładu przez 20 lat.

Kolejne porozumienie zakłada, że Saudi Aramco zainwestuje w rafinerię i zakład petrochemiczny Panjin w prowincji Liaoning, która ma rozpocząć pracę w 2026 roku i przerabiać 300 tysięcy baryłek dziennie produkując także 1,65 mln ton etylenu i 2 mln ton paraksylenu. Projekt jest wyceniany przez władze prowincji na 12,2 mld dolarów.

Porozumienie następuje niedługo po ponownym otwarciu ambasad Arabii Saudyjskiej w Iranie oraz irańskich w królestwie saudyjskim możliwym dzięki mediacji Chin. Reuters pisze o rosnącej konkurencji Arabii Saudyjskiej i Rosji o rynek chiński ropy. Rosjanie byli największymi dostawcami tego surowca do Państwa Środka w styczniu oraz lutym. Teraz zostali zdetronizowani przez nowe porozumienie saudyjsko-chińskie.

To inwestycja podobna do 7 mld dolarów wydanych przez Aramco w Korei Południowej na rozwój kompleksu petrochemicznego w porcie Ulsan we współpracy z koreańskim S-Oil Corporation.

Polacy również liczą na podobne inwestycje, a Saudi Aramco jest źródłem dywersyfikacji dostaw ropy w całym regionie Europy Środkowo-Wschodniej zasilanej dostawami PKN Orlen. Obecność Saudyjczyków w joint venture zarządzającym Rafinerią Gdańską ma umożliwić inwestycję w rozwój tego obiektu na wzór tych z Korei czy Chin, ale wzbudziła także burzę polityczną po tym, gdy zostały przedstawione w mediach dokumenty sugerujące, że Saudyjczycy będą mogli wetować decyzje strategiczne.

Warto przypomnieć, że w okresie wojny cenowej na rynku ropy przed 2015 rokiem Arabia Saudyjska i Rosja konkurowały o rynki zbytu i właśnie wówczas została podpisana pierwsza umowa długoterminowa PKN Orlen-Saudi Aramco. Teraz Rosjanie i Saudyjczycy współpracują na rzecz podtrzymania wysokiej ceny ropy w ramach porozumienia naftowego OPEC+, ale mogą wrócić do wojny cenowej jeżeli wartość baryłki będzie dalej spadać. Jej odsłoną może być już gra o Chiny opisana wyżej.

Reuters/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Wybory wyborami, a umowy na gaz i ropę – umowami

+ posts

Arabia Saudyjska inwestuje w kolejny megaprojekt petrochemiczny w Azji, grając Rosji na nosie w Chinach i dając nadzieję na podobne inwestycje w Polsce.

Saudi Aramco dostarczy chińskim firmom razem dodatkowe 690 tysięcy baryłek ropy dziennie wybijając się na pierwsze miejsce wśród eksporterów i zainwestuje prawie 4 mld dolarów w 10 procent udziałów w zakładzie petrochemicznym Zhejiang Petrochemical Group. Układ uwzględnia także dostawę 480 tysięcy baryłek ropy dziennie do tego zakładu przez 20 lat.

Kolejne porozumienie zakłada, że Saudi Aramco zainwestuje w rafinerię i zakład petrochemiczny Panjin w prowincji Liaoning, która ma rozpocząć pracę w 2026 roku i przerabiać 300 tysięcy baryłek dziennie produkując także 1,65 mln ton etylenu i 2 mln ton paraksylenu. Projekt jest wyceniany przez władze prowincji na 12,2 mld dolarów.

Porozumienie następuje niedługo po ponownym otwarciu ambasad Arabii Saudyjskiej w Iranie oraz irańskich w królestwie saudyjskim możliwym dzięki mediacji Chin. Reuters pisze o rosnącej konkurencji Arabii Saudyjskiej i Rosji o rynek chiński ropy. Rosjanie byli największymi dostawcami tego surowca do Państwa Środka w styczniu oraz lutym. Teraz zostali zdetronizowani przez nowe porozumienie saudyjsko-chińskie.

To inwestycja podobna do 7 mld dolarów wydanych przez Aramco w Korei Południowej na rozwój kompleksu petrochemicznego w porcie Ulsan we współpracy z koreańskim S-Oil Corporation.

Polacy również liczą na podobne inwestycje, a Saudi Aramco jest źródłem dywersyfikacji dostaw ropy w całym regionie Europy Środkowo-Wschodniej zasilanej dostawami PKN Orlen. Obecność Saudyjczyków w joint venture zarządzającym Rafinerią Gdańską ma umożliwić inwestycję w rozwój tego obiektu na wzór tych z Korei czy Chin, ale wzbudziła także burzę polityczną po tym, gdy zostały przedstawione w mediach dokumenty sugerujące, że Saudyjczycy będą mogli wetować decyzje strategiczne.

Warto przypomnieć, że w okresie wojny cenowej na rynku ropy przed 2015 rokiem Arabia Saudyjska i Rosja konkurowały o rynki zbytu i właśnie wówczas została podpisana pierwsza umowa długoterminowa PKN Orlen-Saudi Aramco. Teraz Rosjanie i Saudyjczycy współpracują na rzecz podtrzymania wysokiej ceny ropy w ramach porozumienia naftowego OPEC+, ale mogą wrócić do wojny cenowej jeżeli wartość baryłki będzie dalej spadać. Jej odsłoną może być już gra o Chiny opisana wyżej.

Reuters/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Wybory wyborami, a umowy na gaz i ropę – umowami

+ posts

Najnowsze artykuły