Najważniejsze informacje dla biznesu

Rz: Małe szanse na administracyjne ograniczenie importu rosyjskiego węgla

(Rzeczpospolita/CIRE)

Oczekiwania producentów węgla odnośnie wprowadzenia administracyjnych ograniczeń dla importu z Rosji będą bardzo trudne do wprowadzenia – wynika z informacji „Rzeczpospolitej”.

Dziennik przypomina, że import węgla kamiennego z Rosji w ubiegłym roku był na poziomie około 4,9 mln to i stanowił 60 proc. sprowadzanego do Polski czarnego paliwa. Jednocześnie „Rz” wskazuje na niedawną wypowiedź ministra Tobiszewskiego, który zapowiadając pracę nad wprowadzeniem tzw. opłaty klimatycznej dla węgla importowanego spoza UE, przyznał że takie rozwiązanie mogą oprotestować unijni urzędnicy.

Potwierdza to cytowany przez dziennik Mariusz Kozłowski z biura prasowego resortu energii, który tłumaczy, że nie może wprowadzać innych ograniczeń w imporcie niż wynikające z prawa UE, a to pozwala tylko na przeprowadzenie, wyłącznie na wniosek przedsiębiorców, postępowań antydumpingowych, antysubsydyjnych oraz chroniących przed nadmiernym przywozem.
Jednak jak zwraca uwagę „Rzeczpospolita”, składające taki wniosek przedsiębiorstwo musi wykazać nie tylko dampigowy poziom cen importowanego węgla, ale również, że w wyniku takiego eksportu przemysł UE ponosi szkodę.

Jak czytamy w „Rz”, mimo takiej sytuacji prezes Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla Adam Gorszanów jest zdania, że nasz kraj nie wykorzystał jeszcze wszystkich możliwości ograniczenia importu węgla. Proponuje on miedzy innymi w prowadzenie zmian w prawie zamówień publicznych, które będą dawały preferencję dla węgla produkowanego w Unii.

+ posts

a:0:{}

(Rzeczpospolita/CIRE)

Oczekiwania producentów węgla odnośnie wprowadzenia administracyjnych ograniczeń dla importu z Rosji będą bardzo trudne do wprowadzenia – wynika z informacji „Rzeczpospolitej”.

Dziennik przypomina, że import węgla kamiennego z Rosji w ubiegłym roku był na poziomie około 4,9 mln to i stanowił 60 proc. sprowadzanego do Polski czarnego paliwa. Jednocześnie „Rz” wskazuje na niedawną wypowiedź ministra Tobiszewskiego, który zapowiadając pracę nad wprowadzeniem tzw. opłaty klimatycznej dla węgla importowanego spoza UE, przyznał że takie rozwiązanie mogą oprotestować unijni urzędnicy.

Potwierdza to cytowany przez dziennik Mariusz Kozłowski z biura prasowego resortu energii, który tłumaczy, że nie może wprowadzać innych ograniczeń w imporcie niż wynikające z prawa UE, a to pozwala tylko na przeprowadzenie, wyłącznie na wniosek przedsiębiorców, postępowań antydumpingowych, antysubsydyjnych oraz chroniących przed nadmiernym przywozem.
Jednak jak zwraca uwagę „Rzeczpospolita”, składające taki wniosek przedsiębiorstwo musi wykazać nie tylko dampigowy poziom cen importowanego węgla, ale również, że w wyniku takiego eksportu przemysł UE ponosi szkodę.

Jak czytamy w „Rz”, mimo takiej sytuacji prezes Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla Adam Gorszanów jest zdania, że nasz kraj nie wykorzystał jeszcze wszystkich możliwości ograniczenia importu węgla. Proponuje on miedzy innymi w prowadzenie zmian w prawie zamówień publicznych, które będą dawały preferencję dla węgla produkowanego w Unii.

+ posts

a:0:{}

Najnowsze artykuły