Najważniejsze informacje dla biznesu

Rewolucja elektromobilności staje się faktem. Polska może na niej zyskać, ale straci jeśli ją prześpi

Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych i Boston Consulting Group przygotowały raport na temat zmian w sektorze motoryzacyjnym do 2030 roku. Wynika z niego, że Polska gospodarka może zarobić na rewolucji elektromobilności, ale jeśli ją prześpi tylko straci.

Rewolucja elektromobilności już trwa

– Chcemy pokazać jak w średnim terminie może zmieniać się sektor motoryzacyjny, który jest w Polsce głownie oparty na motoryzacji konwencjonalnej. Należy skupić się na tym jak sektor motoryzacyjny w Polsce może się przeobrazić, by można było skorzystać na rewolucji elektromobilności w Europie i na świecie – ocenił prezes PSPA Maciej Mazur. Auta elektryczne odpowiadały za 3 procent rejestracji samochodów w Europie w 2019 roku, 10 procent w 2020 roku, 15 procent w pierwszej połowie 2021 roku. Kryzys półprzewodników wyhamował branżę motoryzacji. – On jeszcze pcha dodatkowo sektor elektromobilności. W związku z koniecznością spełnienia norm emisyjnych wybierane są coraz częściej auta elektryczne. Kryzys paliwowy w Wielkiej Brytanii promuje także te samochody. Każdy kryzys podkreśla rosnące tempo rewolucji elektromobilności – wyliczał Mazur.

Autorzy raportu zbadali możliwość wykorzystania elektromobilności do rozwoju gospodarki w Polsce. To część badań europejskich Boston Consulting Group w Unii Europejskiej. PSPA odpowiadało za raport polski. Branża motoryzacyjna jest rozumiana w tym dokumencie jako dostawcy, serwisanci, operatorzy infrastruktury, a także firmy odpowiedzialne za recykling.

Elektromobilność wpłynie na ilość miejsc pracy w motoryzacji – ocenił Kristian Kuhlmann, dyrektor zarządzający BCG. – Wiele branż na tym zyska, szczególnie producenci baterii – dodał. Rozwój elektromobilnośći ma zmniejszyć ilość miejsc pracy w motoryzacji konwencjonalnej o 630 tysięcy, ale zwiększyć ją o 580 tysięcy w nowych obszarach do 2030 roku. Dostawcy spoza sektora silników spalinowych zyskają 10 procent zatrudnienia, które wzrośnie o 240 tysięcy miejsc pracy, które zastąpią 290 tysięcy miejsc pracy związanych z silnikami spalinowymi. Powstanie 120 tysięcy miejsc pracy związanych z infrastrukturą ładowania. Podział tych zmian na regiony pokazuje według BCG, że zyskają na nich lekko Niemcy, ale inne kraje będą miały przed sobą wiele wyzwań, wśród których istotne jest przebranżowienie, które może czekać prawie 700 tysięcy pracowników europejskiej branży motoryzacyjnej.

Potęga elektromobilna Polski

PSPA informuje, że obroty w sektorze motoryzacyjnym w Polsce sięgają 87,6 mld euro, zatrudniają 327 400 ludzi. Polska zajmuje pod tym względem trzecie miejsce w Unii Europejskiej. Ten sektor odpowiadał w 2020 roku także 10,5 procentom produkcji przemysłowej oraz 9,7 procent inwestycji w przemyśle.

210 tysięcy pracowników polskiej motoryzacji zajmuje się silnikami konwencjonalnymi. Rewolucja elektromobilności wpłynie na całą tę grupę. Wpłynie też na udział w łącznym eksporcie towarów, która wyniosła w 2020 roku 15,3 procent i wartość eksportu sięgającą 35,4 mld euro.

Z raportu PSPA i BCG wynika, że Polska zajmuje czwarte miejsce w łańcuchu dostaw ogniw litowo-jonowych oraz komponentów za Chinami. Japonią i USA. Może spaść na czwarte miejsce, jeśli w 2025 roku wyprzedzi ją Japonia. Największa fabryka baterii w Europie należy do LG Energy Solution i znajduje się w Biskupicach Podgórnych. Akumulatory litowo-jonowe odpowiadają już za 2 procent eksportu z Polski. Polska jest także centrum produkcyjnym autobusów elektrycznych. Jej udział w eksporcie autobusów tego rodzaju w Unii Europejskiej wynosił 10 procent w 2017 roku i 46 procent w 2020 roku. Produkcja pojazdów elektrycznych w pełni może według PSPA rozwijać się poza Polską, ale rynek polski może liczyć nadal na branże powiązane. PSPA sugeruje rozwój zaplecza badawczo-rozwojowego poprawiającego jakość kadr polskich wchodzących na rynek ze względu na duże zapotrzebowanie na programistów oraz dostawców surowców do samochodu elektrycznego. Zatrudnienie będzie się zmieniać na niekorzyść branży motoryzacyjnej oraz korzyść branż towarzyszących.

Być albo nie być dla sektora motoryzacji

W scenariuszu pesymistycznym wpływ netto na rynek pracy sięgnie minus 17 000 miejsc pracy. To scenariusz bazowy. W scenariuszu umiarkowanym zniknie 5000 miejsc pracy, a w ambitnym pojawi się 6000 nowych miejsc pracy. Realizacja scenariusza ambitnego wymaga zapewnienia warunków do zwiększania atrakcyjności samochodów elektrycznych, niezbędnej infrastruktury ładowania publicznej oraz prywatnej.

Wojciech Jakóbik

+ posts

Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych i Boston Consulting Group przygotowały raport na temat zmian w sektorze motoryzacyjnym do 2030 roku. Wynika z niego, że Polska gospodarka może zarobić na rewolucji elektromobilności, ale jeśli ją prześpi tylko straci.

Rewolucja elektromobilności już trwa

– Chcemy pokazać jak w średnim terminie może zmieniać się sektor motoryzacyjny, który jest w Polsce głownie oparty na motoryzacji konwencjonalnej. Należy skupić się na tym jak sektor motoryzacyjny w Polsce może się przeobrazić, by można było skorzystać na rewolucji elektromobilności w Europie i na świecie – ocenił prezes PSPA Maciej Mazur. Auta elektryczne odpowiadały za 3 procent rejestracji samochodów w Europie w 2019 roku, 10 procent w 2020 roku, 15 procent w pierwszej połowie 2021 roku. Kryzys półprzewodników wyhamował branżę motoryzacji. – On jeszcze pcha dodatkowo sektor elektromobilności. W związku z koniecznością spełnienia norm emisyjnych wybierane są coraz częściej auta elektryczne. Kryzys paliwowy w Wielkiej Brytanii promuje także te samochody. Każdy kryzys podkreśla rosnące tempo rewolucji elektromobilności – wyliczał Mazur.

Autorzy raportu zbadali możliwość wykorzystania elektromobilności do rozwoju gospodarki w Polsce. To część badań europejskich Boston Consulting Group w Unii Europejskiej. PSPA odpowiadało za raport polski. Branża motoryzacyjna jest rozumiana w tym dokumencie jako dostawcy, serwisanci, operatorzy infrastruktury, a także firmy odpowiedzialne za recykling.

Elektromobilność wpłynie na ilość miejsc pracy w motoryzacji – ocenił Kristian Kuhlmann, dyrektor zarządzający BCG. – Wiele branż na tym zyska, szczególnie producenci baterii – dodał. Rozwój elektromobilnośći ma zmniejszyć ilość miejsc pracy w motoryzacji konwencjonalnej o 630 tysięcy, ale zwiększyć ją o 580 tysięcy w nowych obszarach do 2030 roku. Dostawcy spoza sektora silników spalinowych zyskają 10 procent zatrudnienia, które wzrośnie o 240 tysięcy miejsc pracy, które zastąpią 290 tysięcy miejsc pracy związanych z silnikami spalinowymi. Powstanie 120 tysięcy miejsc pracy związanych z infrastrukturą ładowania. Podział tych zmian na regiony pokazuje według BCG, że zyskają na nich lekko Niemcy, ale inne kraje będą miały przed sobą wiele wyzwań, wśród których istotne jest przebranżowienie, które może czekać prawie 700 tysięcy pracowników europejskiej branży motoryzacyjnej.

Potęga elektromobilna Polski

PSPA informuje, że obroty w sektorze motoryzacyjnym w Polsce sięgają 87,6 mld euro, zatrudniają 327 400 ludzi. Polska zajmuje pod tym względem trzecie miejsce w Unii Europejskiej. Ten sektor odpowiadał w 2020 roku także 10,5 procentom produkcji przemysłowej oraz 9,7 procent inwestycji w przemyśle.

210 tysięcy pracowników polskiej motoryzacji zajmuje się silnikami konwencjonalnymi. Rewolucja elektromobilności wpłynie na całą tę grupę. Wpłynie też na udział w łącznym eksporcie towarów, która wyniosła w 2020 roku 15,3 procent i wartość eksportu sięgającą 35,4 mld euro.

Z raportu PSPA i BCG wynika, że Polska zajmuje czwarte miejsce w łańcuchu dostaw ogniw litowo-jonowych oraz komponentów za Chinami. Japonią i USA. Może spaść na czwarte miejsce, jeśli w 2025 roku wyprzedzi ją Japonia. Największa fabryka baterii w Europie należy do LG Energy Solution i znajduje się w Biskupicach Podgórnych. Akumulatory litowo-jonowe odpowiadają już za 2 procent eksportu z Polski. Polska jest także centrum produkcyjnym autobusów elektrycznych. Jej udział w eksporcie autobusów tego rodzaju w Unii Europejskiej wynosił 10 procent w 2017 roku i 46 procent w 2020 roku. Produkcja pojazdów elektrycznych w pełni może według PSPA rozwijać się poza Polską, ale rynek polski może liczyć nadal na branże powiązane. PSPA sugeruje rozwój zaplecza badawczo-rozwojowego poprawiającego jakość kadr polskich wchodzących na rynek ze względu na duże zapotrzebowanie na programistów oraz dostawców surowców do samochodu elektrycznego. Zatrudnienie będzie się zmieniać na niekorzyść branży motoryzacyjnej oraz korzyść branż towarzyszących.

Być albo nie być dla sektora motoryzacji

W scenariuszu pesymistycznym wpływ netto na rynek pracy sięgnie minus 17 000 miejsc pracy. To scenariusz bazowy. W scenariuszu umiarkowanym zniknie 5000 miejsc pracy, a w ambitnym pojawi się 6000 nowych miejsc pracy. Realizacja scenariusza ambitnego wymaga zapewnienia warunków do zwiększania atrakcyjności samochodów elektrycznych, niezbędnej infrastruktury ładowania publicznej oraz prywatnej.

Wojciech Jakóbik

+ posts

Najnowsze artykuły