Najważniejsze informacje dla biznesu

Pawlak: Raport NIK o umowie gazowej jest stronniczy

Po odtajnieniu raportu Najwyższej Izby Kontroli o kulisach zawieranych umów gazowych w 2010 roku, głos zabrał były wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak. Polityk został obarczony największą odpowiedzialnością za podpisany kontrakt, który zdaniem niektórych ekspertów jest niekorzystny dla Polski.

– Pozdrawiam Ministra Naimskiego i pytam, dlaczego tak wytrawny wojownik w sprawie czystości gazu, nie dopilnował swoich kolegów z rządu PiS w 2006 roku i dopuścił do podwyższenia cen gazu od Gazpromu o 10%. Skutkowało to wyższymi kosztami (o ponad miliard dolarów USD) dla polskich przedsiębiorców i gospodarstw domowych – pisał na jednym z portali społecznościowych były wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak.

Naimski: Bruksela uchroniła Polskę przed jeszcze gorszą umową gazową z Rosją

Jego zdaniem odtajniony ostatnio materiał NIK jest wyjątkowo stronniczy, dotyczy wielu nieistotnych drobiazgów, a zupełnie pomija zasadniczą odpowiedzialność polityków PiS – ministra skarbu Wojciecha Jasińskiego, wiceministra gospodarki Piotra Naimskiego i premiera Jarosława Kaczyńskiego. – Proponuję wrócić również do postu opisującego umowę z 2010 roku i jej konsekwencje

https://www.facebook.com/WaldemarPawlak/posts/1953729874641504

W szczególności chodzi o ustanowienie na gazociągu jamalskim operatora Gaz System (100% spółka skarbu państwa) oraz rewers fizyczny na Jamale, a więc fizyczną możliwość importu gazu z zachodu. To oznacza, że gazociąg Baltic Pipe jest jednym, zupełnie nieuzasadnionym wydawaniem 7 mld zł – napisał.

Jednocześnie były wicepremier skrytykował współpracę obecnego rządu z rosyjskim Gazpromem.- Okazuje się, że w 2016 roku, kiedy suwerennie i niepodzielnie rządził PiS import gazu ze wschodu, z Rosji (Gazprom) zwiększył się o 24 % (to znaczy o dodatkowe 2 miliardy m3, co oznacza wyższe przychody Gazpromu o ponad 2 mld zł). Stało się to przy równoczesnym spadku wydobycia krajowego o 3,5 % oraz spadku importu z Niemiec o 16 % !!! Kto odpowiada za te decyzje ? Oto jest pytanie – stwierdził na jednym z portali społecznościowych.

Ponadto zwrócił uwagę, że w latach 2011 do 2015 import ze wschodu systematycznie spadał, a w latach 2010-2015 udział importu z innych kierunków (głównie z Unii Europejskiej) wzrósł trzykrotnie.

Jakóbik: Odtajnienie raportu NIK to test dla polityków

BiznesAlert.pl

AKTUALIZACJA: 09.07.2018 r. godz. 06:27

+ posts

a:0:{}

Po odtajnieniu raportu Najwyższej Izby Kontroli o kulisach zawieranych umów gazowych w 2010 roku, głos zabrał były wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak. Polityk został obarczony największą odpowiedzialnością za podpisany kontrakt, który zdaniem niektórych ekspertów jest niekorzystny dla Polski.

– Pozdrawiam Ministra Naimskiego i pytam, dlaczego tak wytrawny wojownik w sprawie czystości gazu, nie dopilnował swoich kolegów z rządu PiS w 2006 roku i dopuścił do podwyższenia cen gazu od Gazpromu o 10%. Skutkowało to wyższymi kosztami (o ponad miliard dolarów USD) dla polskich przedsiębiorców i gospodarstw domowych – pisał na jednym z portali społecznościowych były wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak.

Naimski: Bruksela uchroniła Polskę przed jeszcze gorszą umową gazową z Rosją

Jego zdaniem odtajniony ostatnio materiał NIK jest wyjątkowo stronniczy, dotyczy wielu nieistotnych drobiazgów, a zupełnie pomija zasadniczą odpowiedzialność polityków PiS – ministra skarbu Wojciecha Jasińskiego, wiceministra gospodarki Piotra Naimskiego i premiera Jarosława Kaczyńskiego. – Proponuję wrócić również do postu opisującego umowę z 2010 roku i jej konsekwencje

https://www.facebook.com/WaldemarPawlak/posts/1953729874641504

W szczególności chodzi o ustanowienie na gazociągu jamalskim operatora Gaz System (100% spółka skarbu państwa) oraz rewers fizyczny na Jamale, a więc fizyczną możliwość importu gazu z zachodu. To oznacza, że gazociąg Baltic Pipe jest jednym, zupełnie nieuzasadnionym wydawaniem 7 mld zł – napisał.

Jednocześnie były wicepremier skrytykował współpracę obecnego rządu z rosyjskim Gazpromem.- Okazuje się, że w 2016 roku, kiedy suwerennie i niepodzielnie rządził PiS import gazu ze wschodu, z Rosji (Gazprom) zwiększył się o 24 % (to znaczy o dodatkowe 2 miliardy m3, co oznacza wyższe przychody Gazpromu o ponad 2 mld zł). Stało się to przy równoczesnym spadku wydobycia krajowego o 3,5 % oraz spadku importu z Niemiec o 16 % !!! Kto odpowiada za te decyzje ? Oto jest pytanie – stwierdził na jednym z portali społecznościowych.

Ponadto zwrócił uwagę, że w latach 2011 do 2015 import ze wschodu systematycznie spadał, a w latach 2010-2015 udział importu z innych kierunków (głównie z Unii Europejskiej) wzrósł trzykrotnie.

Jakóbik: Odtajnienie raportu NIK to test dla polityków

BiznesAlert.pl

AKTUALIZACJA: 09.07.2018 r. godz. 06:27

+ posts

a:0:{}

Najnowsze artykuły