Dyrektor generalny ukraińskiego państwowego giganta energetycznego Naftogaz Jurij Witrenko powiedział, że firma pracuje nad szybkim rozwiązaniem problemów z niewypłacalnością spółki. Naftogaz jest pierwszą ukraińską spółką, która nie zrealizowała wykupu euroobligacji od czasu rosyjskiej inwazji.
Jurij Witrenko powiedział CNBC na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos, że jest na końcowym etapie przywracania firmy na właściwe tory. – Do końca tego miesiąca planujemy pozyskać zgodę naszych wierzycieli na restrukturyzację – powiedział Witrenko. – Dzieje się to teraz dość intensywnie. Moim planem w ciągu dwóch tygodni jest sfinalizowanie tego procesu – dodał prezes Naftogazu.
Naftogaz w zeszłym roku poinformował, że 26 lipca 2022 roku minął termin zapadalności euroobligacji, który nie został dotrzymany przez spółkę. W świetle prawa oznacza to niewypłacalność firmy i pozbawienie dostępu do źródeł kredytowania.
– Ponieważ to niewywiązywanie się ze zobowiązań euroobligacyjnych skutecznie pozbawia Naftogaz dostępu do międzynarodowych rynków kapitałowych, Gabinet Ministrów jako strona odpowiedzialna przejmuje teraz pełną odpowiedzialność za pozyskanie środków niezbędnych do importu gazu ziemnego na sezon grzewczy 2022-2023 – poinformował Naftogaz.
Naftogaz był pierwszym państwowym ukraińskim przedsiębiorstwem, które ze względów finansowych stało się niewypłacalne.
CNBC/Mariusz Marszałkowski
Gazprom oskarża Ukrainę o pobieranie gazu przeznaczonego dla Mołdawii. Naftogaz odpowiada
tyka
