Najważniejsze informacje dla biznesu

Litwa skontroluje spółkę kolejową. Szansa na przełom dla Orlenu

Będzie kontrola w spółce litewskiej, która blokowała Orlen Lietuva. To nadzieja na korzystne rozstrzygnięcie sporu.

Minister transportu Litwy Rokas Masiulis zwrócił się do instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i przejrzystość działalności finansowej o przeprowadzenie kontroli i ocenę działalności spółki skarbu państwa Lietuvos Geležinkeliai (Koleje Litewskie).

Poprzedni prezes spółki odszedł w atmosferze skandalu. Wcześniej nie był skłonny do porozumienia w sporze z PKN Orlen o wysokość taryf transportowych, od której zależy rentowność rafinerii w Możejkach pod kontrolą Polaków.

Minister transportu, były minister energetyki, Rokas Masiulis wysłał do Departamentu Bezpieczeństwa Państwa, Służby do Badań Przestępstw Finansowych, Służby ds. Badań Specjalnych i Służby Przetargów Publicznych wnioski o kontrolę sytuacji w Kolejach Litewskich. Wspomniane instytucje proszone są o przedstawienie swoich wniosków Ministerstwu Komunikacji, które z kolei zaprezentuje je rządowi.

Prezes kolei odszedł w niesławie

W październiku zeszłego roku, tuż przed wyborami parlamentarnymi, prezydent Dalia Grybauskaite podkreśliła, że Koleje Litewskie to „państwo w państwie”. Jej zdaniem spółka blokowała podpisanie ostatecznego porozumienia w sprawie projektu kolejowego Rail Baltica wspieranego przez Komisję Europejską, a rząd to tolerował.

Litewskie media podawały, że prezes spółki Stasys Dailydka próbował przekupić dziennikarza. W obiegu pojawiają się także informacje o jego rzekomej współpracy z rosyjskimi służbami. Na jego niekorzyść świadczyły również powiązania z rosyjskimi firmami.

Litewskie Koleje za Dailydki świadczyły usługi transportowe dla Kuzbasskajej Topliwnajej Kompanii, jednego z największych eksporterów rosyjskiego węgla. Na początku sierpnia 2016 roku rozpoczął on dostawy przez Litwę i obwód kaliningradzki do Polski.

Koleje Litewskie informowały, że docelowo dostawy mają osiągnąć poziom 250 tysięcy ton przed końcem roku. Równolegle spółka była w sporze z Orlen Lietuva z powodu podwyższonych taryf za transport kolejowy, które obniżają rentowność pracy rafinerii w Możejkach.

Wróg Orlenu na Litwie odchodzi w atmosferze skandalu

Co więcej, przed nielegalnym zajęciem ukraińskiego Krymu przez Rosjan Koleje Litewskie podpisały memorandum o współpracy z Transmaszholdingiem. Jednym z udziałowców spółki jest Andriej Bokarew, współwłaściciel Grupy Kałasznikow. Z tą Grupą miał współpracować jeden z podmiotów zależnych litewskich kolei, spółka Vilniaus Lokomotyvu Remonto Depas. Jednak wszystkie podmioty Kałasznikowa trafiły na listę sankcji sektorowych wprowadzonych przez Unię Europejską i USA w lipcu 2014 roku, co uniemożliwiło współpracę.

Adwersarze Orlenu na Litwie mają lepiej pilnować przetargów

Szansa na rozwiązanie sporu

Po jesiennych wyborach prezes litewskich kolei, uchodzący za bardzo wpływową osobę w świecie lokalnej polityki, Stasys Dailydka podał się do dymisji. Zmiana kierownictwa w Koeljach Litewskich nastąpiła po październikowych wyborach parlamentarnych.

Nowe kierownictwo litewskiej spółki deklaruje chęć rozwiązania sporu z polską spółką naftową Orlen Lietuva. Jak podkreślił doradca dyrektora generalnego litewskich kolei Mantas Dubauskas, spółka chce utrzymać dobre kontakty ze wszystkimi klientami, a przede wszystkim z najważniejszym i największym z nich, jak Orlen Lietuva.

Orlen Lietuva płaci za transport kolejowy więcej niż inni klienci litewskich kolei. Spór o wysokość stawek trwa od 2008 roku, kiedy zdemontowano 19 km torów w kierunku łotewskiego miasta Renge. Orlen Lietuva jest przez to zmuszony do transportu swoich produktów dłuższą, liczącą 150 km trasą kolejową. Rozmowy między PKN Orlen, Orlen Lietuva a Lietuvos Geležinkeliai nie przyniosły dotąd rozstrzygnięcia.

Koleje Litewskie chcą rozwiązania sporu z Orlenem

Radio Znad Wilii/Piotr Stępiński

Website | + posts

Będzie kontrola w spółce litewskiej, która blokowała Orlen Lietuva. To nadzieja na korzystne rozstrzygnięcie sporu.

Minister transportu Litwy Rokas Masiulis zwrócił się do instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i przejrzystość działalności finansowej o przeprowadzenie kontroli i ocenę działalności spółki skarbu państwa Lietuvos Geležinkeliai (Koleje Litewskie).

Poprzedni prezes spółki odszedł w atmosferze skandalu. Wcześniej nie był skłonny do porozumienia w sporze z PKN Orlen o wysokość taryf transportowych, od której zależy rentowność rafinerii w Możejkach pod kontrolą Polaków.

Minister transportu, były minister energetyki, Rokas Masiulis wysłał do Departamentu Bezpieczeństwa Państwa, Służby do Badań Przestępstw Finansowych, Służby ds. Badań Specjalnych i Służby Przetargów Publicznych wnioski o kontrolę sytuacji w Kolejach Litewskich. Wspomniane instytucje proszone są o przedstawienie swoich wniosków Ministerstwu Komunikacji, które z kolei zaprezentuje je rządowi.

Prezes kolei odszedł w niesławie

W październiku zeszłego roku, tuż przed wyborami parlamentarnymi, prezydent Dalia Grybauskaite podkreśliła, że Koleje Litewskie to „państwo w państwie”. Jej zdaniem spółka blokowała podpisanie ostatecznego porozumienia w sprawie projektu kolejowego Rail Baltica wspieranego przez Komisję Europejską, a rząd to tolerował.

Litewskie media podawały, że prezes spółki Stasys Dailydka próbował przekupić dziennikarza. W obiegu pojawiają się także informacje o jego rzekomej współpracy z rosyjskimi służbami. Na jego niekorzyść świadczyły również powiązania z rosyjskimi firmami.

Litewskie Koleje za Dailydki świadczyły usługi transportowe dla Kuzbasskajej Topliwnajej Kompanii, jednego z największych eksporterów rosyjskiego węgla. Na początku sierpnia 2016 roku rozpoczął on dostawy przez Litwę i obwód kaliningradzki do Polski.

Koleje Litewskie informowały, że docelowo dostawy mają osiągnąć poziom 250 tysięcy ton przed końcem roku. Równolegle spółka była w sporze z Orlen Lietuva z powodu podwyższonych taryf za transport kolejowy, które obniżają rentowność pracy rafinerii w Możejkach.

Wróg Orlenu na Litwie odchodzi w atmosferze skandalu

Co więcej, przed nielegalnym zajęciem ukraińskiego Krymu przez Rosjan Koleje Litewskie podpisały memorandum o współpracy z Transmaszholdingiem. Jednym z udziałowców spółki jest Andriej Bokarew, współwłaściciel Grupy Kałasznikow. Z tą Grupą miał współpracować jeden z podmiotów zależnych litewskich kolei, spółka Vilniaus Lokomotyvu Remonto Depas. Jednak wszystkie podmioty Kałasznikowa trafiły na listę sankcji sektorowych wprowadzonych przez Unię Europejską i USA w lipcu 2014 roku, co uniemożliwiło współpracę.

Adwersarze Orlenu na Litwie mają lepiej pilnować przetargów

Szansa na rozwiązanie sporu

Po jesiennych wyborach prezes litewskich kolei, uchodzący za bardzo wpływową osobę w świecie lokalnej polityki, Stasys Dailydka podał się do dymisji. Zmiana kierownictwa w Koeljach Litewskich nastąpiła po październikowych wyborach parlamentarnych.

Nowe kierownictwo litewskiej spółki deklaruje chęć rozwiązania sporu z polską spółką naftową Orlen Lietuva. Jak podkreślił doradca dyrektora generalnego litewskich kolei Mantas Dubauskas, spółka chce utrzymać dobre kontakty ze wszystkimi klientami, a przede wszystkim z najważniejszym i największym z nich, jak Orlen Lietuva.

Orlen Lietuva płaci za transport kolejowy więcej niż inni klienci litewskich kolei. Spór o wysokość stawek trwa od 2008 roku, kiedy zdemontowano 19 km torów w kierunku łotewskiego miasta Renge. Orlen Lietuva jest przez to zmuszony do transportu swoich produktów dłuższą, liczącą 150 km trasą kolejową. Rozmowy między PKN Orlen, Orlen Lietuva a Lietuvos Geležinkeliai nie przyniosły dotąd rozstrzygnięcia.

Koleje Litewskie chcą rozwiązania sporu z Orlenem

Radio Znad Wilii/Piotr Stępiński

Website | + posts

Najnowsze artykuły