Najważniejsze informacje dla biznesu

Gazprom dalej podsyca kryzys energetyczny, ale jego wpływy topnieją

Z wyliczeń Reutersa wynika, że dostawy gazu od rosyjskiego Gazpromu do Europy rekordowo niskie w 2022 roku spadają dalej w 2023 roku. Spadek w pierwszej połowie stycznia sięgnął 22 procent.

Reuters policzył dostawy przez dwa ostatnie szlaki wykorzystywane przez Rosjan, czyli gazociągu Turkish Stream do Turcji oraz gazociągi na Ukrainie będącej celem inwazji od lutego 2022 roku. Wykorzystał w tym celu dane rosyjskiego Gazpromu oraz stowarzyszenia operatorów gazociągów europejskich ENTSO-G. Wynika z nich, że średnie dostawy rosyjskie wynosiły w grudniu 2022 roku 81,9 mln m sześc. dziennie, by spaść między pierwszym a 15 stycznia do 63,7 mln m sześc. na dobę.

Źródła agencji w Gazpromie potwierdzają te wyliczenia, choć ta firma nie podała ich jeszcze oficjalnie. Oznaczają one, że Rosjanie nadal ograniczają podaż gazu w Europie, pogłębiając ograniczenie eksportu widoczne w całym 2022 roku. Gazprom podał oficjalnie, że dostawy do Europy spadły w 2022 roku o 100 mld m sześc. do niewiele ponad 100 mld. Nie ma embargo na import gazu rosyjskiego w Unii Europejskiej windując jego ceny na giełdzie, ale Rosjanie pod różnymi pretekstami systematycznie zmniejszają dostawy realizując interesy polityczne Kremla wbrew interesom gospodarczym Gazpromu.

Tymczasem ciepła aura, powodzenie gromadzenia zapasów w magazynach i udana dywersyfikacja dostaw w Europie sprawiły, że ceny gazu na giełdzie TTF są najniższe od początku zeszłego roku, czyli czasu sprzed inwazji Rosji na Ukrainę. Mogą znów wzrosnąć wraz z powrotem mrozów do Europy, ale rynek jest przekonany, że nie zabraknie gazu tej zimy. Obawy o niedobory windowały ceny w wakacje 2022 roku, kiedy giełda TTF zanotowała rekordowe prawie 350 euro za megawatogodzinę gazu. Obecnie cena utrzymuje się w okolicach 60 euro.

Reuters/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Czy Europejczycy przez Gazprom zaczną jeść chomiki? (ANALIZA)

+ posts

Z wyliczeń Reutersa wynika, że dostawy gazu od rosyjskiego Gazpromu do Europy rekordowo niskie w 2022 roku spadają dalej w 2023 roku. Spadek w pierwszej połowie stycznia sięgnął 22 procent.

Reuters policzył dostawy przez dwa ostatnie szlaki wykorzystywane przez Rosjan, czyli gazociągu Turkish Stream do Turcji oraz gazociągi na Ukrainie będącej celem inwazji od lutego 2022 roku. Wykorzystał w tym celu dane rosyjskiego Gazpromu oraz stowarzyszenia operatorów gazociągów europejskich ENTSO-G. Wynika z nich, że średnie dostawy rosyjskie wynosiły w grudniu 2022 roku 81,9 mln m sześc. dziennie, by spaść między pierwszym a 15 stycznia do 63,7 mln m sześc. na dobę.

Źródła agencji w Gazpromie potwierdzają te wyliczenia, choć ta firma nie podała ich jeszcze oficjalnie. Oznaczają one, że Rosjanie nadal ograniczają podaż gazu w Europie, pogłębiając ograniczenie eksportu widoczne w całym 2022 roku. Gazprom podał oficjalnie, że dostawy do Europy spadły w 2022 roku o 100 mld m sześc. do niewiele ponad 100 mld. Nie ma embargo na import gazu rosyjskiego w Unii Europejskiej windując jego ceny na giełdzie, ale Rosjanie pod różnymi pretekstami systematycznie zmniejszają dostawy realizując interesy polityczne Kremla wbrew interesom gospodarczym Gazpromu.

Tymczasem ciepła aura, powodzenie gromadzenia zapasów w magazynach i udana dywersyfikacja dostaw w Europie sprawiły, że ceny gazu na giełdzie TTF są najniższe od początku zeszłego roku, czyli czasu sprzed inwazji Rosji na Ukrainę. Mogą znów wzrosnąć wraz z powrotem mrozów do Europy, ale rynek jest przekonany, że nie zabraknie gazu tej zimy. Obawy o niedobory windowały ceny w wakacje 2022 roku, kiedy giełda TTF zanotowała rekordowe prawie 350 euro za megawatogodzinę gazu. Obecnie cena utrzymuje się w okolicach 60 euro.

Reuters/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Czy Europejczycy przez Gazprom zaczną jeść chomiki? (ANALIZA)

+ posts

Najnowsze artykuły