CDU, Zieloni i FDP przedstawili propozycję zapewnienia środków z budżetu państwa na szybką pomoc finansową na rzecz Ukrainy. Niemieckie partie rządzące, SPD i Partia Lewicy, odrzuciły jednak wniosek w Meklemburgii-Pomorze Przednie powołując się na przeszkody prawne i administracyjne.
Meklemburgia-Pomorze Przednie to stacja końcowa gazociągu Nord Stream 2, którego uruchomienie zostało wstrzymane z powodu rosyjskiej agresji na Ukrainę. Zamiast wykorzystywać środki z budżetu na pomoc Ukrainie, władze chcą poczekać na 20 mln euro, które Nord Stream 2 wpłacił na fundację Stiftung Klima- und Umweltschutz.
Decyzja władz państwowych o niewypłacaniu tych środków spotkała się z krytyką ze strony opozycji. – Hańba. SPD i Partia Lewicy odmawiają wykorzystania otrzymanych rosyjskich pieniędzy lobbingowych na cele humanitarne na Ukrainie – napisał sekretarz generalny CDU Paul Ziemiak na Twitterze.
Eine Schande! 'wenn wir schreiten Seit an Seit' … bei #Putin stehen @ManuelaSchwesig@spdmv @die_linke_mv UND #noAfD fest zusammen! Weigern sich erhaltenes russisches Lobbygeld für humanitäre Zwecke in der Ukraine 🇺🇦 einzusetzen. https://t.co/9jC4NFJjLV
— Paul Ziemiak (@PaulZiemiak) March 12, 2022
Tymczasem partie rządzące argumentowały, że kraj już wykorzystuje znaczne fundusze na pomoc uchodźcom i nie może legalnie wysyłać pieniędzy za granicę.
Euractiv/Jędrzej Stachura