Rosjanie wszelkimi sposobami dążą do uruchomienia gazociągu Nord Stream 2 i używają gazu jako broni politycznej. – Chodzi o to, żeby ominąć Ukrainę w dostawach gazu do Europy – powiedział redaktor naczelny BiznesAlert.pl Wojciech Jakóbik na antenie Polskiego Radio Jedynki.
Nowy rząd Niemiec a Nord Stream 2
Wojciech Jakóbik przypomina, że od lipca 2021 Niemcy i Amerykanie przekonywali, że mają określony sposób reakcji, gdyby gaz został użyty jako broń przeciwko Europie. – Ten gaz już został użyty jako broń jesienią 2021 roku, kiedy Rosjanie celowo ograniczyli podaż gazu w Europie i jako jedyni nie gromadzili zapasów przed zimą – wyjaśnia. Takie zachowanie różniło się od ich zachowania w podobnym okresie w poprzednich latach. Wskazuje, że Rosjanie zagrali wbrew regułom rynku, żeby sprzedawać więcej, kiedy ceny idą w górę. – Ich cel jest polityczny – zaznacza. Chodzi o uruchomienie gazociągu Nord Stream 2, który jest potrzebny, żeby ominąć Ukrainę przy dostawach gazu do Europy.
Ekspert przypomina, że w lecie 2021 roku Amerykanie i Niemcy zapewniali, że mają mechanizm reakcji na rosyjskie działanie, ale z niego nie skorzystali. – Teraz słyszymy, że mechanizm jest cały czas aktualny, tylko czerwona linia została zakreślona dalej – mówi. Bo ma zostać użyty dopiero po agresji Rosji na Ukrainę. Wojciech Jakóbik wskazuje, że Władimir Putin może ostrzeżenia zrozumieć tak, że jeśli nie zaatakuje Ukrainy, to nie będzie żadnych sankcji wobec Nord Stream 2. – Czyli jego straszak zadziała – ocenia.
Całą audycję można znaleźć tutaj.
Polskie Radio
